Wiele porad, wskazówek, informacje wręcz wylewają się z YouTube, social mediów, blogów o tematyce samodoskonalenia, samorozwoju itp., każdy przedstawia jeden i ten sam powtarzalny bodziec do działania, a są to wiadomo pieniądze, otóż jakby każdy pracodawca w ten sposób mógł sobie pozwalać na taki rodzaj motywacji, i zachęty nie jedna firma by zbankrutowała, a roszczenia wcale by nie malały, i nie byłby zaspokojone, działa to zazwyczaj do pewnego momentu, potem następuję powtórka „ prośba o podwyżkę” którą, uzasadniamy tym że:
- Wywiązałem się z obowiązków
- Wykonywałam pracę ponad moje doświadczenie
- Zostawałem po godzinach
- Pracowałem w weekendy
- Jeździłem na delegacje
- Brałem udział w szkoleniach
- Przepracowałem już wiele lat, to należy mi się…
- Koszty życia wzrosły, itp.
Można by wymieniać w nieskończoność, piszę to z doświadczenia nie tyle co własnego, lecz z otoczenia i kontaktu jaki mam z ludźmi, którzy niejednokrotnie stosowali takie praktyki negocjacyjne, mając nadzieje na poprawę swojej pozycji oraz, poczucie docenienia w zakładzie pracy, czy danej firmie, w rzeczywistości droga do podwyżki do „wydeptana” ścieżka, oparta na rozmowach, obietnicach, a w rezultacie po długim okresie oczekiwania zakończona kwotą nie o jaką pertraktowaliśmy tylko zazwyczaj niższą, ze względu na tak zwaną trudną sytuację firmy, lub padają po raz kolejny słowa „nie w tym miesiącu, w następnym”…
Czy taka sytuacja motywuje człowieka do dalszego starania się? myślę że, nie koniecznie, pozostaje rozczarowanie niesmak, oraz poczucie że, nasz czas został stracony, czujemy gniew, frustrację, którą, przenosimy do domu chcąc na głos wyrazić swoje niezadowoleniem, dajemy upust negatywnym emocjom, tym samym oddziaływując na resztę członków rodziny, lub pogrążając się w samotności w negatywnych myślach, depresji, doznając wypalanie zawodowego, uważając oczywiście bezpodstawnie że, nie nadajemy się chyba do niczego skoro” szewcujcio czy prezio” nas nie docenia.
Ludzi w większości zawsze przekonywał pieniądz, ale istnieje szereg sposobów na to, by człowiek był usatysfakcjonowany, chętny do pracy, oraz, mający poczucie własnej wartości pozwalające na swobodne funkcjonowanie w środowisku pracy. Należy sobie spróbować uświadomić prostą kwestię, pieniądze są, zaraz ich nie ma, „easy come, easy go” lecz poczucie spełnienia, docenienia oraz szacunku, bycia potrzebnym, ważnym, zauważonym, nie przemija, są to cechy które, budują i wzbogacają nas jako ludzi, wzmacniają nasza wewnętrzną siłę, napędzają do działania. W miejscu pracy gdzie jesteśmy w stałym kontakcie z ludźmi, w sklepie, na stacji benzynowej, w wielkiej korporacji, na taśmie produkcyjnej, w szkole, w służbie zdrowia każdy z nas odczuwa potrzebę zauważenia, bycia widzialnym, i tak powinno być, nie dajmy sobie przypiąć metki tak zwanej marionetki którą, można manipulować tylko za pomocą pieniędzy, starajmy się wymagać dla siebie czegoś więcej, wówczas my sami staniemy się nauczycielem dla własnego pracodawcy, być może on sam czegoś się od nas nauczy, tylko należy wyznaczyć stanowczy kierunek naszych relacji. Każdy ma prawo do godnego traktowania, do godnej zapłaty, do wolności, oraz walki o swoje prawa. Pracodawca powinien znać swoje obowiązki, powinien umieć patrzeć na zatrudnionego nie tylko jak na pracownika, lecz również jako człowieka, który ma swoje życie po pracy, swoje problemy, pasje. Jestem przekonana że, sytuacja którą, przedstawię jest wam znana: jest weekend, reset od pracy, ale telefon dzwoni, w dużym stopniu my sami na to pozwalamy, bo nie wytyczmy jasno sprecyzowanych, asertywnych granic.
Głównym problemem jest poczucie strachu przed utratą pracy, ale człowieku, nie skazuj sam siebie na życie w poczuciu strachu, jesteś sprawny, dobry w tym co robisz, miej tą pewność, a odnajdziesz się zawsze i wszędzie!
Motywacja do pracy, motywacja zespołu, rady dla pracodawcy i pracownika
Czynniki które, pozytywnie wpływają na polepszenie jakości oraz, wydolności pracy, będące podstawą sprawnego, „zdrowego” funkcjonowania zarówno w środowisku pracy, jak i w środowisku prywatnym, dające wspólną długofalową korzyść oraz, stabilną współpracę opartą na zaufaniu i atmosferze wzajemnego szacunku.
Wiadomo dla pracodawcy liczy się tylko wynik, rezultat, wypracowane założenia, a rezultat – to ludzie, i ich ciężka praca dlatego, warto tych ludzi docenić, min:
- Jako pracodawcy, kierownicy, starajmy się dostrzegać starania pracownika na głos, nie szczędźmy pochwał, nie wprowadzajmy „robotycznej atmosfery” która, na dłuższą metę zakończona jest wypaleniem zawodowym, spadkiem jakości wykonanej pracy.
- Pracodawco pamiętaj człowiek to zindywidualizowana jednostka, dlatego warto każdego pracownika traktować priorytetowo i z odpowiednim podejściem, psychologia, w tym stabilność emocjonalna, oraz prawidłowe zarządzanie grupą są podstawą twoich kompetencji.
- W pracy nie utrzymaj koleżeńskich stosunków z pracownikami ze względu na skutki wzmożonej, niezdrowej rywalizacji w grupie oraz niepotrzebne domysły, pomówienia to psuje i osłabia grupę, a to grupa ma się wspólnie rozwijać i dawać jak najlepsze wyniki.
- Wprowadzaj zmiany, min. konkursy, bony upominkowe, drobiazgi, mały poczęstunek, do dobry, miły gest i na pewno wywołujący zaskoczenie i poczucie bycia zauważonym.
Nie reaguj nerwowo, umiejętności negocjowania oraz, stworzenia atmosfery zrozumienia jest ważne, i docenione przez pracownika.
Nie traktuj przedmiotowo problemów rodzinnych pracownika, nie szantażuj, okaż ludzką wyrozumiałość.
Organizuj spotkania na których podziękuj za starania, prace, omów bieżące problemy oraz zaproponuj schemat ich rozwiązywania.
Nie krytykuj, zwróć uwagę, nakieruj pracownika w razie potrzeby poświeć czas.
Dotrzymuj terminu rozmowy z pracownikiem
Szanuj czas pracownika, miej wzgląd na jego życie prywatne. Formułuj wspólne jasne cele dla zespołu, integruj zespół poprzez wspólne działanie.
Pamiętaj każdy jest inny, i każdy może wnieść coś wartościowego do zespołu, skupiaj się na mocnych stronach pracownika, nie wymagaj pełnienia obowiązków od osoby która, nie czuje się swobodnie i pewnie w danym temacie, to odbiera pewność siebie oraz. poczucie bycia dobrym w swojej dziedzinie.
Na koniec bardzo fajna refleksja dla każdego, zmusza do myślenia, a przede wszystkim do uświadomienia sobie wartości pracy jako dodatku koniecznego do życia, a nie głównej wartości w życiu.
„Większość ludzi, nawet w tym stosunkowo wolnym kraju, na skutek zwykłej ignorancji i błędnego rozumowania tak jest zajęta wydumanymi troskami i nadmiernie ciężkimi obowiązkami, że nie potrafi zrywać piękniejszych owoców życia. Od nadmiernej harówki zbytnio im drżą niezdarne ręce. Doprawdy nie ma dnia, aby pracujący człowiek znalazł czas na prawdziwą rzetelność, albo pozwolił sobie na utrzymanie najprostszych, ludzkich stosunków z sąsiadami, albowiem jego cena pracy spadłaby na rynku. Ma czas tylko na to, by być maszyną.”
Henry David Thoreau, „Walden, czyli życie w lesie”